Współczesne smartfony są bardzo rozbudowane pod względem funkcji. Służą nam jako kieszonkowe komputery już od prawie dekady. Nie znaczy to jednak, że wciąż nie są to urządzenia kruche i wcale nie trzeba wiele, by uległy zniszczeniu. Wystarczy nieostrożne wkładanie telefonu do kieszeni, które skończy się upadkiem na beton. Sprawdzamy, w jaki sposób można chronić swój smartfon przed uszkodzeniami.
Zdecydowanie najbardziej wrażliwym elementem każdego iPhone’a jest wyświetlacz. Tyczy się to zresztą wszystkich innych smartfonów na rynku. Przednia szybka jest bowiem wykonana ze szkła, a nie jak dawniej z plastiku. Wystarczy więc odpowiednio mocny wstrząs, by roztrzaskała się ona na drobne kawałki. By temu zapobiec potrzebna będzie nam solidna kabura na telefon, najczęściej wykonana z grubej powłoki gumowej. Nie obejdzie się też jednak bez szkła hartowanego, czyli dodatkowej powłoki ochronnej naklejanej na sam wyświetlacz. Ma ona za zadanie przejąć ewentualne uderzenie i sama ulec zniszczeniu, oszczędzając znajdującą się pod spodem fabryczną szybę.
Stosowanie wspomnianej wcześniej kabury jest też bardzo istotne, jeśli chcemy by obudowa naszego smartfona pozostała przez lata wolna od uszkodzeń. Niektóre urządzenia, takie jak choćby iPhone XS, mają bardzo wrażliwy plastik na porysowanie. Wystarczy więc, że położymy sprzęt na nieuprzątniętym stole, gdzie znajdować się będą ostre drobinki jakiegoś materiału. Trzymając natomiast smartfon w kaburze jedynym, co może zostać uszkodzone, to sama powłoka ochronna.
