Kredyty w zagranicznej walucie, a zwłaszcza we frankach szwajcarskich były szczególnie popularne na początku XXI wieku. Konsumentów przyciągał atrakcyjny kurs waluty, a co za tym idzie niższe koszty kredytowe. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy Szwajcarski Bank Centralny zdecydował się na uwolnienie kursu franka. Spowodowało to nagły jego wzrost, a tym samym podwyższenie zaciągniętych zobowiązań pozostałych do spłaty. Okazuje się jednak, że zapisy zawarte w umowach w ogromnej ilości przypadków nie są zgodne z prawem. Kredytobiorcy mogą więc ubiegać się o unieważnienie swojego kredytu.
Kredytobiorca może złożyć wniosek o unieważnienie podpisanej umowy kredytowej. Jeśli zostanie on rozpatrzony pozytywnie oznacza to, że konsument musi zwrócić całą pożyczoną kwotę (bez prowizji, odsetek i innych opłat), ale bank musi również wywiązać się z obowiązku zwrotu kwot rat przez niego wpłaconych. Jeśli okaże się, że podczas trwania umowy kredytobiorca przekazał do banku większą kwotę niż pożyczył może żądać zwrotu tej różnicy.
Aby cały proces przebiegł pomyślnie, konieczny jest wybór odpowiedniej kancelarii, która poprowadzi całą sprawę i będzie reprezentować kredytobiorcę podczas rozprawy. Jedną z ich ofert można znaleźć na stronie https://sp-legal.pl/sprawy-frankowe/. Prawnicy po dokładnym przeanalizowaniu umowy przygotują szczegółowy plan działania oraz opracują odpowiednie dokumenty, które zostaną złożone w sądzie, wyznaczonym według aktualnego miejsca zamieszkania kredytobiorcy.
